• Nebyly nalezeny žádné výsledky

Nie możesz się bać

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Podíl "Nie możesz się bać"

Copied!
1
0
0

Načítání.... (zobrazit plný text nyní)

Fulltext

(1)

Nie możesz się bać

Karramba Kiedy idziesz ulicą ty nie możesz ciągle bać się

Nie możesz myśleć, że coś złego może stać się Z brudnych meneli jedynie możesz śmiać się Pseudogangsterzy, olej to

To nie jest twoja wina, że staczamy się na dno Że mózgami małolatów zawładnęło zło

Ten lepszy, kto mocniejszy – zrozum to I walcz, nie poddawaj się

Ref. (2x)

Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz się bać

Kiedy siedzisz w knajpie to nie możesz ciągle bać się Ujaranych gnoi nie możesz im dać się

Uwalwuelf wiem, że przecież na to stać cię Oko za oko, krew za krew

Sam dziwie się sobie, że ci daje takie rady Ale mamy nowe czasy i nowe zasady

Chora rzeczywistość nakazuje twardym stać się Ty nie możesz się bać

Ref. (2x)

Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz się bać

Na ulicy czy w knajpie ty nie możesz ciągle bać się W szkole czy w pracy ty nie możesz ciągle bać się Na dworcu czy w domu ty nie możesz ciągle bać się Musisz być twardy, nie możesz się bać

Ref. (3x)

Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz ciągle bać się Aaa, ty nie możesz się bać

Tištěno z pisnicky-akordy.cz Sponzor: www.srovnavac.cz - vyberte si pojištění online!

Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Odkazy

Související dokumenty

ja nie wiem czy się zmieszczę, jak szerszeń zapierdalam, choć taka prędkość w mieście budzi najczęściej alarm, ja się staram, uwierz, tak jeździć tylko sam,.. ale wciąż

Tak wiele słów bud zi w tobie łzy Ciągle trudno mi uwierzyć, że ty to nie my To ja k wizja, eksmisja, hipokryzja To niewypowiedziane działa na nas jak afrodyzjak Więc poukładam

Zaczynam jednak tracić wiarę, że jest wyjście stąd Złodziej pomylił się i siebie sam. Okradł dziś w nocy, teraz wiesza się Czy to jest tylko

Śnieg pada na białe Porsche, robię źle, a chciałem dobrze Przepraszam nie jestem stąd, podejdziesz za blisko to ukąszę Nie płaczę po Notre Dame, ten ból ciągle płonie w

Czasem manewruje pod prąd i nie wiem czy dotrę Cudzym się nie sugeruje swego zawsze poprę, Dzięki temu jakoś przez życie się przedzieram Zdania co pięć minut nie zmieniam.

Marny los gdy nie wrzucisz w noc Swych sił i zbyt nudnych dni Lecz tylko żal ból i łzy. Musisz śmiać się czasowi w nos By czas myślał że jest ktoś Kto może

Bo w mym domu rośnie pnącze okno z drzwiami mi się plącze, bo w mym domu dzikie wino kto je tutaj siał dziewczyno Bo w mym domu rośnie pnącze okno z drzwiami mi się plącze, bo w

W Albańskim Gangu łatwo natknąć się na dilera Możesz na tym zarobić lub stracić całe siano Ze spuchniętą pacyną budzisz się znowu rano /2x Od rana mam albański kaszel. Kręcę